W ogrodzie pana Różyczki- bajki terapeutyczne

17/09/2019

„W ogrodzie pana Różyczki to piękne i mądre bajki terapeutyczne. Wspierają one czytelnika, dają mu poczucie bezpieczeństwa, opowiadają o świecie emocji i konkretnych problemach, z którymi dzieci mogą się spotkać.”

Bajki zawarte w tej książce dzielą się na: psychoedukacyjne, psychoterapeutyczne i relaksacyjne.  Oto jedna z bajek psychoedukacyjnych.

Na dzieci czeka w obecnym czasie wiele niebezpieczeństw. Otaczająca rzeczywistość nie jest przyjazna małemu człowiekowi. Pomimo, ze istnieją telefony komórkowe i Internet i wydaje się że jesteśmy blisko siebie, świat jest pełen ludzi nieodpowiedzialnych, którzy chcą wykorzystać małe, ufne dziecko do swoich celów.

 Przeczytaj dziecku te bajkę i porozmawiaj z nim o naiwności małej Kaczuszki Frani. Spróbuj zrobić symulację, co by się stało, gdyby Lis Aleks dowiedział się, gdzie jest kurnik i mieszkanie Kaczek. Nawiąż do tej sytuacji i porozmawiaj z dzieckiem, żeby nigdy nie rozmawiało z kimś nieznajomym oraz, żeby się samo nie oddalało od dorosłych. Pokaż na przykładzie bajki, że może to mieć dla dziecka opłakane skutki.

 

 

JAK TO LISEK DO OGRODU ZAWITAŁ

 

Na samym końcu  ogrodu Pana Różyczki , za krzakiem bzu, była dziura w płocie. Pewnie gospodarz nie zauważył, że złamała się jedna sztacheta i  niestety do ogrodu mógł się dostać niepowołany gość.

Pewnego razu mała Kaczuszka Frania postanowiła pójść na spacer po ogrodzie. Popływała w oczku wodnym, poskubała trawki, odpoczęła na trawniku wśród stokrotek i postanowiła wrócić na podwórko przed domem, gdzie zbierało się całe domowe ptactwo, a więc Kury i Gęsi i Kaczki oraz Indyk Filip

Już zawróciła w stronę podwórka kiedy usłyszała jakiś szmer za  swoim ogonkiem. Odwróciła się i zobaczyła jakiegoś dziwnego zwierzaka. Był cały rudy, miał długi pyszczek, sterczące uszy, ale całą jego ozdobą był wspaniały, puszysty, również rudy ogon.

– Dzień dobry moja droga – powiedział uprzejmie.- Zgubiłem się i w żaden sposób nie mogę znaleźć drogi do domu, czy możesz mi powiedzieć, gdzie jestem?

– Oczywiście – odpowiedziała Frania, ponieważ była bardzo szczera i nie miała przed nikim żadnych tajemnic. – Oczywiście, że ci powiem. Jesteś w ogrodzie pana Różyczki.

– Aaaa! – powiedział nieznajomy. A jest tu może jakaś furtka, muszę stąd wyjść, żeby trafić do swojej norki.

– Jest furtka na podwórku, po drugiej stronie domu, właśnie tam idę.

– O, idziesz tam? – A są tam jacyś twoi kuzyni, czy kuzynki?

Jasne, że są ! Są kuzyni, kuzynki wujkowie i ciocie Kaczki. Są też sąsiadki Kurki i Gąski i Indyk Filip. Ale, ale, a  jak ty się nazywasz?

– Ja? – uśmiechnął się jakoś kwaśno nieznajomy. – Ja nazywam się Aleks.

–  A ja Frania. Chcesz pójść ze mną na podwórko? Spotkasz tam całe nasze ptasie towarzystwo. – Aleks oblizał się ze smakiem, ale zrobił zaraz smutną minę. Nie muszę tam iść. Wystarczy, że mi powiesz, gdzie mieszkacie, to was kiedyś odwiedzę.

– No a jak stąd wyjdziesz?

– Nie martw się, poradzę sobie – odpowiedział Aleks z uśmiechem. – No to gdzie się znajduje kurnik? Gdzie mieszkają Kaczki, Gąski i Indyk Filip?

Frania już miała opowiedzieć Aleksowi o ich mieszkaniu w szopce, gdy nagle zobaczyła nadbiegającego pana Różyczkę.

Och, Lis! Lis! – krzyczał pan ogrodnik. – A pójdziesz ty stąd! Już cię tu nie ma! – Aleks odwrócił się i zaczął truchcikiem uciekać za krzak bzu, gdzie była dziura w płocie.

Zaalarmowane krzykiem pana Różyczki kury i kaczki podniosły niesamowity hałas. Kury gdakały,  Kaczki  kwakały, Gąski im wtórowały gęganiem, a Filip gulgotał głośno, jak nigdy dotąd.

Mama małej Kaczuszki Frani, Adela podbiegła do córeczki. – Co ty zrobiłaś? Poszłaś sama na spacer! Naraziłaś siebie i nas  na niebezpieczeństwo! Tu był lis!

– Wiem o tym. Właśnie z nim rozmawiałam. Chciał wiedzieć, gdzie mieszkamy, mówił, że nas kiedyś odwiedzi.

– I co powiedziałaś mu? – zmartwiła się nie na żarty Kaczka Adela.

– Nie zdążyłam, bo wybiegł z wielkim krzykiem pan Różyczka i przegonił lisa. A muszę przyznać, że był bardzo miły.

– Głuptasku – powiedziała Mama Adela – Lis jest wrogiem Kaczek, Kur, Gęsi, Indyków i wszystkich innych ptaków. On nie chciał zjeść małej, drobnej Kaczuszki, on się chciał zakraść do kurnika i szopki i podusić nas wszystkich! Czy ty sobie zdajesz sprawę, że nie wolno rozmawiać z kimś, kogo się nie zna, a już na pewno nie wolno mu opowiadać gdzie się mieszka, podawać adresu, albo nazwisk, czy imion najbliższych?

Mała Frania spuściła głowę. Było jej wstyd. Nie wiedziała, że na świecie jest Lis, który jest wrogiem Kaczek.  Jak go poznała, wydawał jej się taki miły.

– Całe szczęście – kwakała Adela –  że nasz kochany Pan Różyczka go zauważył. Oj Franiu, Franiu! Jaka jesteś nierozważna! Musisz mi przyrzec, że nigdy, ale to nigdy nie będziesz już rozmawiała z nieznajomymi.

 

PYTANIA I POLECENIA POMOCNICZE

 

  • Dlaczego mała Kaczuszka Frania oddaliła się od mamy?
  • Kogo Frania spotkała w ogrodzie?
  • Jak Lis Aleks dostał się do ogrodu?
  • Kto przegonił Lisa Aleksa?
  • Co  mama wyjaśniła Frani?
  • Przed czym ją ostrzegała?
  • Jak się zachowujesz, kiedy zaczepia Cię ktoś nieznajomy?
  • Czy wiesz już, że nie wolno rozmawiać z nieznajomymi, bo mogą wyrządzić Tobie i Twoim najbliższym krzywdę?

 

 

 

<< Wstecz